Cykl „Relacja zamiast reguły”. Jak nawiązać relację i pozostać w kontakcie?
Posted: poniedziałek, 15 października 2012 by Gosia in
0
Czym jest modlitwa? Co staje nam przed oczami,
gdy słyszymy to słowo? Myślimy o rozmowie, rutynie, prośbie, relacji,
słuchaniu, wyciszeniu, senności… Jakie emocje się z nią wiążą? A może jest nam
zupełnie obojętna?
Jezus mówił do swoich uczniów:
A wy tak się módlcie: Ojcze nasz, któryś jest w niebie, święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi. Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj; i odpuść nam nasze winy, jak i my odpuszczamy naszym winowajcom; i nie wódź nas na pokuszenie, ale nas zbaw ode złego; albowiem twoje jest Królestwo i moc, i chwała na wieki wieków. Amen.
Mt 6, 9-13
Czy oznacza to, że żadna inna modlitwa jest
niedopuszczalna? Że mamy jedynie wciąż i wciąż powtarzać tę podaną nam 2000 lat
temu regułę, a każde pominięte lub dodane zdanie będzie traktowane jako
przekroczenie pewnej granicy, pogwałcenie prawa? Nie sądzę…
W jednym ze swoich listów apostoł Paweł pisze:
(...) wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę. Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego (...) i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa.
Flp 3, 7-8
Jeśli porównamy te dwa teksty, zobaczymy jak
wspaniale się uzupełniają. Jezus, modląc się, zwraca się do Boga, naszego Ojca,
wielbi Jego imię, wskazuje, że jest ono święte, prosi, by na ziemi zapanowało
Boże Królestwo, by wszędzie było widać przejawy woli Boga, by idealność będąca
atrybutem nieba mogła stać się też atrybutem ziemi. Dopiero później pojawiają
się prośby bardziej ‘przyziemne’ – o jedzenie, wybaczenie grzechów, ochronę.
Paweł, podobnie jak Jezus stawia Boga ponad wszystko inne, więcej nawet – słowo
przetłumaczone na język polski jako ‘szkoda’ w grece oznacza… GNÓJ! To dość
dosadne określenie pokazuje jak małą wartość miało dla Pawła wszystko, co nie
przybliżało go do Boga. On nie chciał zadowalać się byle czym, szukał więcej i
więcej, nie mogąc zrozumieć, jak można stawiać gnój ponad Boga i poznawanie Go. Dorzućmy do tego jeszcze jedno zdanie
wypowiedziane przez Jezusa:
Szukajcie najpierw Królestwa Bożego i sprawiedliwości jego, a wszystko inne będzie wam dodane.
Mt 6, 33
Jeśli postawimy Boga w naszym życiu na pierwszym
miejscu, zaczniemy modlić się do niego wytrwale
i prosić, by jeszcze mocniej
pokazał nam, dlaczego to takie ważne, okaże się, że stajemy się ‘niespokojni’,
że nie możemy biernie patrzeć na wiele rzeczy, które wcześniej były nam
obojętne, że codzienne modlitwy przestają być nudną rutyną, przeistaczają się w
pełne pasji rozmowy, najwspanialsze wydarzenia. Być może odczujemy coś, czego
nigdy nie czuliśmy lub czego byśmy się poczuć nie spodziewali, być może otrzymamy
nowe zdolności i umiejętności, być może zapragniemy trwać w obecności Boga,
modlić się podczas całego dnia – w drodze do szkoły, pracy, siedząc w
autobusie, stojąc w kolejce do sklepowej kasy…
I, co najciekawsze, nie będzie
to niczym dziwnym – w Biblii znajdziemy wiele fragmentów mówiących
o niedającym
się zaspokoić pragnieniu Boga:
Jak jeleń pragnie wód płynących, Tak dusza moja pragnie ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego. Kiedyż przyjdę i ukażę się przed obliczem Boga?
Ps 42, 2-3
Boże! Tyś Bogiem moim, ciebie gorliwie szukam, Ciebie pragnie dusza moja; tęskni do ciebie ciało moje, jak ziemia zeschła, spragniona i bezwodna. Tak wyglądałem ciebie w świątyni, by ujrzeć moc twoją i chwałę twoją, gdyż lepsza jest łaska twoja niż życie (...).
Ps 63, 2-4
Wiele razy czytamy, że nic prócz Boga nie daje
szczęścia:
Rzekłem do Pana: Tyś Panem moim, nie ma dla mnie dobra poza tobą.
Ps 16, 2
Lecz moim szczęściem być blisko Boga. Pokładam w Panu, w Bogu nadzieję moją, aby opowiadać o wszystkich dziełach twoich.
Ps 73, 28
Bóg
pragnie jednak ten głód nie tylko rozpalać, ale i zaspokajać. Przecież
zapoczątkował już Swoje Królestwo, posyłając na ziemię Jezusa, który oczyścił
naszą relację z Bogiem zepsutą przez grzech Adama
i Ewy, umierając na krzyżu i który pokonał śmierć i szatana, zmartwychwstając.
i Ewy, umierając na krzyżu i który pokonał śmierć i szatana, zmartwychwstając.