BIBLIA a archeologia

Posted: wtorek, 5 lutego 2013 by Gosia in
0

Załóżmy, że Biblia jest księgą natchnioną przez Boga (BIBLIA - spadła z nieba?). Wszystko ok. Jednak ma ona przecież tysiące lat! Skąd wiemy, że dzisiejszy tekst jest tym rzeczywiście pierwotnym i oryginalnym? Skąd pewność, że nie został zmieniony podczas wielokrotnego przepisywania, o coś wzbogacony lub czegoś pozbawiony? Nie jesteśmy w posiadaniu oryginałów, a w świetle tego, jak król Jojakim obszedł się ze zwojami odczytanymi mu przez Barucha (Ks. Jeremiasza 36), możemy nawet pokusić się o stwierdzenie, że z natchnionymi treściami nie zawsze obchodzono się tak,
jak by one na to zasługiwały. 

Trzeba jednak przyznać, że pomimo braku oryginałów, mamy niesamowicie dużo kopii (ponad 6000 w samym języku greckim) zarówno Starego jak i Nowego Testamentu. I to kopii niejednokrotnie bardziej ze sobą zgodnych niż dzieła Szekspira, który nie żył przecież w jakiejś zamierzchłej przeszłości! Sami zastanówcie się zresztą, czy łatwiej uwierzyć Wam w wiarygodność wielu nieraz przebadanych pod różnymi kątami, skrzętnie przepisywanych i powielanych kopii czy w jeden oryginał, który ze względu na swą wartość zapewne byłby trzymany pod kluczem, z dala od ludzkich oczu, a jakiekolwiek badania z jego udziałem byłyby niemal niedopuszczalne.

Można postawić jednak jeszcze inne pytania. Na przykład, skąd pewność, że cała Biblia nie została po prostu od początku do końca wymyślona i potem w tej formie powielana? Skąd wiadomo, że, jak mówi Doda "napruty winem i palący jakieś niewiadomo jakie zioło", człowiek nie rozpoczął totalnie zmyślonej historii, którą potem kontynuowali inni, równie trzeźwi, ludzie? 

Choć nauka nie zna odpowiedzi na wszelkie zagadnienia, obecnie wiele odkryć archeologicznych potwierdza sporo biblijnych przekazów.

Potop
Choć geologia nie potwierdza potopu na skalę światową, to zgodnie z archeologią 7460 lat temu na zachodzie dzisiejszej Turcji miała miejsce katastrofa polegająca na przelaniu się wód z Morza Śródziemnego do Morza Czarnego przez niewielką cieśninę. Wszystko, co wówczas znalazło się na drodze owych wód, zostało zniszczone. Dla tamtejszych ludzi sytuacja ta miała zapewne wydźwięk globalny. Większość starożytnych ludów posiadało ponadto legendy o potopie, które przetrwały do dziś. W chińskim piśmiennictwie słowo "łódź" składa się ponadto z jednostek oznaczających pojemnik, naczynie (arkę?), liczbę osiem oraz ludzi, co zgadza się z biblijnym opisem obecności w arce Noego, jego żony, trzech synów i ich żon (w sumie 8 osób). 


Plagi i wyjście Izraelitów z Egiptu
Jeden z egipskich faraonów na stelli datowanej na ok. 1220 r. p.n.e. mówiącej o podbojach Syrii i Palestyny umieszcza wzmianki na temat Izraelitów. Został tam również wspomniany exodus datowany właśnie na XIII wiek przed Chrystusem mający miejsce za czasów faraona Merneptaha lub faraona Ramzesa II. Kolejny dokument, potocznie nazywany papirusem z Brooklynu mówi o "mnóstwie obcego ludu", a na jego tylnej stronie wymienione zostało ok. 100 imion pochodzenia semickiego (mogli więc to być właśnie Żydzi). Istnieje także tzw. papirus Ipuwera, w którym znajdują się miedzy innymi takie zdania: Zaprawdę, rzeka jest krwią, jednak ludzie piją z niej. Ludzie wzdragają się przed ludzkimi istotami i pragną wody. Czemuż zaprawdę, rzeka jest krwią. Jeśli kto się z niej napije, to odrzuca (to) jako ludzkie i pragnie wody. Dostrzega się odpowiednik zamiany wody w krew. W Tall ad-Dab w warstwie datowanej na połowę XIII wieku zespół znanego egiptologa i archeologa – Bietaka zaczął odkrywać na terenie miasta Awaris płytkie doły grobowe. Stwierdzono, że muszą to być groby ofiar jakiejś strasznej klęski. Ciała zmarłych nie były dokładnie chowane, a jedynie wrzucanie w pośpiechu do dołów. Co dziwne dla pochówków typu egipskiego nie umieszczono w grobach żadnych przedmiotów użytku codziennego. Bietak był przekonany, że są to groby zmarłych w wyniku jakiejś klęski lub epidemii. Czyżby potwierdzenie ostatniej z egipskich plag?

Nowy Testament a archeologia
W 1961 r. u wybrzeży Morza Śródziemnego, w Cezarei zespół archeologów pod kierownictwem Antonia Frovy odkrył na jednym z kamiennych bloków niekompletną łacińską inskrypcję, której słowa zrekonstruowano jako [Pon] tius Pilatus [praef] ectus Iudae - Poncjusz Piłat, prefekt Judei. W jednym ze starożytnych grobów pochodzących z czasów Chrystusa odnaleziono także misternie zdobioną kwiatowymi ornamentami skrzynię wskazującą na złożenie w niej szczątków kogoś dość wysoko postawionego. Inskrypcja zapisana po aramejsku, w języku ówczesnych Żydów, brzmi: Miriam, córka Jeszuy, Syna Kajfasza, Kapłana z Maaziah z Beth Imri. Słowa te wskazują, że szczątki należą prawdopodobnie do wnuczki Kajfasza - żydowskiego kapłana, który zgodnie z ewangelicznymi przekazami jako przewodniczący Sanhedrynu doprowadził do ukrzyżowania Jezusa. 
Istnieją także przekazy o wygnaniu Żydów za rządów Klaudiusza w roku 49 lub 50 z powodu zamieszek wokół osoby niejakiego "Chrestosa".



0 komentarze: